Spis Treści do części 1.

piątek, 31 marca 2017

Patrzy i ucz się, czyli "EXPECTO PATRONUM"

-A-Ale- James nie miał słów, wszystko kotłowało mu się w głowie
-O-Oni ją zabiją- dokończył, spojrzał w stronę Alana, jakby szukał potwierdzenia, jednak jego włosy przybrał koloru  turkusu i zaczął mówić:
-Jest jeden sposób- rzekł powoli
-Jaki- ożywił się Lupin
-Jest jedno miejsce, którego położenie zna tylko strażnik, gdzie może oddzielić smocze oko od duszy- dokończył i spojrzał na nich, a jego włosy stały się szare i Syriusz po raz pierwszy zauważył, że w tym energicznym nauczycielu kryję stary, zmęczony i smutny człowiek.
-A-Ale, Lily nas nie posłucha- powiedział Rogacz, który wydawał się być w jakimś transie.
-Musicie ją jakoś przekonać- dodał Azka
-Test Strażnika- wykrzyknął uradowany Peter. Łapa i James nie wiedzieli o co chodzi Glizdogonowi, więc Remus zaczął tłumaczyć:
-Jest to test, który pokazuję czy dana osoba jest strażnikiem, trzeba wypić eliksir martwego króla i wypowiedzieć słowa:* Ostende Carneris, następnie przywołać patronusa, jeśli zamiast niego pojawi się napis: anima, oznacza, że jest się strażnikiem- skończył swój wywód Lupin.
-Mam pomysł- rzekł ożywiony Glizdogon.
***
-Hej Lily- Potter podbiegł do rudowłosej, która wydawała się być zmęczona zaczepkami chłopaka
-Tak?- zapytała od niechcenia 
-Możesz mi w czymś pomóc?- spytał, zmuszając ją aby spojrzała mu w oczy, przez tą chwilową nieuwagę, Syriusz przeszedł koło nich i wlał parę kropel eliksiru do jej soku dyniowego.
-Lepiej się napij, bo będziesz musiała dużo mówić- Lily zmarszczyła brwi, ale upiła łyk soku. 
-Tak?- zapytała po chwili ponownie
-Co to jest test strażnika?- spytał Rogacz 
-Jest to test, który pokazuje czy dana osoba jest strażnikiem- rzekła
-Ale, jak to przebiega?
-Trzeba wypić wywar martwego króla wypowiedzieć słowa: Ostende Carneris i przywołać patronusa
-Patronusa- powtórzył szczerząc się 
-A co?- burknęła Lily 
-Złożę się, że Ci się nie uda- powiedział 
-A więc o to Ci chodziło Potter- Evans wstała i już miała odchodzić gdy James złapał ją za ramię i rzekł:
-Mam propozycję. Co ty na mały zakładzik, jak Ci się nie uda będziesz musiała się zgodzić i dać mi szansę, a jak ci się uda to...
-Dasz mi spokój- dokończyła,Rogacz przygryzł wargę, jednak praktycznie w tym samym momencie się zdecydował: 
-Dobra- wstali od stołu i poszli w kierunku pustej sali. 
-Zaczynaj- Lily skupiła się mocno, może zabawy z Petunią, ale... nie gdy myślałam o swojej siostrze od razu do głowy przychodziła jej myśl o pierwszej kłótni. Jednak zawsze warto spróbować:
-Expecto Patronum- z jej różdżki wystrzeliła smuga, która natychmiast się rozmazała.
-Jeszcze jedna szansa- zwróciła się do Rogacza, James wzruszył ramionami. A może, jej ojciec, wtedy znów przypomniała jej się jego śmierć, ale:
-Expecto patronum- tym razem z różdżki wystrzelił większy kształt, który utrzymał dłużej swoją formę.
-A jednak nie jesteś tak dobra kotku- Rudowłosa odwróciła się do okularnika:
-Nie mów tak do mnie! Do trzech razy sztuka Potter! Zaraz ci pokaże, nie tak dobrą! EXPECTO PATRONUM- warknęła, a z jej różdżki wystrzelił napis: ANIMA. 
-I właśnie o to mi chodziło- zaczął klaskać
-C-oo- Lily była w szoku
-Posłuchaj, śmierciożercy cię szukają, musisz oddzielić smocze oko od duszy, opuścić Hogwart- wypalił James 
-Nie, nie to głupi żart!- wrzasnęła
-Jeśli tak uważasz to mogę dać ci dowód- warknął zdenerwowany Potter i zaprowadził rudowłosą przed zakazany las. 
-Azka! Azka, do cholery wyłaź, czemu nie ma cię jak jesteś potrzebny!- krzyknął, zza liści wyjrzał żbik. 
-Złaź tu!- Dziki kot zeskoczył z drzewa
-Potter z tobą jest, aż tak źle, że gadasz ze zwierzętami- mruknęła Evans, ale on to zignorował. 
-Przedstawiam ci Alana- Żbik stał się człowiekiem, a Lily aż podskoczyła, gdy jego włosy zmieniły kolor z blond na czerwony  
-Witaj!- Uśmiechnął się
-P-P-Pan?- zdziwiła się 
-Lily posłuchaj wiem, że masz talent, ale musimy opuścić Hogwart- rzekł powoli 
------------------------
*Ostande Carneris- pokaż strażnika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz